Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zaprasza na spotkanie z Kathrin Böhm, która przedstawi Company Drinks - kooperatywę artystyczną zajmującą się produkcją napojów, nawiązującą do zapomnianych agrarnych tradycji Londynu.
Company działa zarówno jako projekt artystyczny poświęcony ożywieniu zatraconego dziedzictwa w jego kulturowym, społecznym i ekonomicznym wymiarze, jak i w pełni funkcjonalne przedsiębiorstwo społeczne.
Z kolektywnie zebranych owoców Company wytwarza napoje i wprowadza je do dystrybucji, przekazując całość zysków na działalność kooperatywy, stwarzając w ten sposób zamknięty cykl produkcji, handlu i reinwestycji.
Przyjdź jeśli:
- prowadzisz domową produkcję napojów
- chcesz się podzielić nadmiarem scoby, kefiru lub zakwasu
- planujesz zacząć samodzielnie przygotowywać domowe napoje i potrzebujesz wskazówek i kultur starterowych
Przynieś:
- swoje napoje, będziemy smakować
- puste butelki i puste słoiki, będziemy się dzielić
- przepisy, będziemy je archiwizować
Zainicjujemy powstanie Otwartej Biblioteki Napojów w Parku Rzeźby na Bródnie.
Będzie to wizualizacja tego, że wytwarzanie wartości gospodarczej (oraz kulturalnej) jest w naszych rękach.
Spotkanie odbędzie się w Oranżerii.
[MORE]
Żyjemy w epoce szóstego wymierania gatunków. Co ok 20 minut na Ziemi ginie jeden gatunek. Z zatrważająca prędkością tracimy biologiczną stabilność ekosystemu, w którym żyjemy. Wiemy, że działalność człowieka przekształciła 75 proc. lądowych powierzchni ziemi i 66 proc. powierzchni oceanów, utraconych zostało 85 proc. mokradeł. Sposób zarządzania gospodarką leśną doprowadził do sytuacji, w której co minutę powierzchnia lasów światowych kurczy się o obszar 36 boisk piłkarskich. Na świecie trwa 2500 konfliktów o zasoby - wodę, jedzenie, ziemię i paliwa.*
Globalna gospodarka nastawiona na eksploatację zasobów ludzkich i nieludzkich odciska bolesne piętno na jakości wody, powietrza, żywności, krytycznym stanie nierówności ekonomicznych, klasowych, rasowych, doprowadzając do kurczenia zasobów naturalnych i społecznych. Wiele badaczek i myślicieli określa epokę, w której żyjemy jako kapitałocen**. W skrócie, ma charakteryzować się podporządkowaniem wszystkich aspektów naszej egzystencji (łącznie ze środowiskiem) globalnej gospodarce, która prowadzona jest tak, aby wydawało się, że to megakorporacje i uzależnienie od wzrostu PKB stwarzają podstawy do codziennej egzystencji człowieka.
Tak promowana wizja gospodarki to jednak czubek góry lodowej, pod powierzchnią której kryje się krzątanina relacji, reakcji, zobowiązań, przyjemności i alternatyw. To co spychane w kapitałocenie pod powierzchnię widzialnego, to m.in. ekonomie solidarnościowe, wymiany rzeczy i umiejętności, pomoc wzajemna, praktyki “zróbmy to wspólnie”, dni sąsiada, święta ulicy, kooperatywy, kompostowanie, rolnictwo ekologiczne.
Skutków przyśpieszenia destabilizacji klimatu przez działalność człowieka nie zatrzymamy. Możemy fermentować, kisić, butelkować, tworzyć nasze małe sieci wsparcia, produkty i usługi. Jak pisze Sandor Ellix Katz, przez wiele osób uznawany za mistrza fermentacji: “Dążenie do odporności na zmiany wymaga naszego zaangażowania. Oznacza to, że musimy wykazać się większą świadomością, wytworzyć więź z innymi formami życia występującymi w przyrodzie i stanowiącymi źródło naszego pożywienia. (...) Musimy wziąć odpowiedzialność za bałagan, jakiego narobiliśmy. Możemy stać się współtwórcami lepszego świata, wybierać lepsze, odnawialne źródła pożywienia, wykazywać się większą świadomością w stosunku do surowców i stworzyć społeczność dzielącą się zasobami. Jeżeli kultura ma być silna, musi przyjąć formę twórczej przestrzeni, w której wykształcają się umiejętności, informacje i wartości i są one swobodnie przekazywane”.***
* odsyłamy do raportu Międzyrządowej Platformy ds. Różnorodności Biologicznej i Funkcji Ekosystemu (IPBES)
** odsyłamy do książki Ewy Bińczyk “Epoka człowieka”
*** Sandor Ellix Katz, Sztuka fermentacji